Artykuł jest zapowiedzią większego opracowania.
Zapewne większość czytelników kojarzy termin „lęk separacyjny”.
Dla niektórych jest to temat abstrakcyjny, dla innych problem z sąsiadami, dla jeszcze innych realny problem u nich w domu.
Dzisiaj chciałbym się przyjrzeć lękowi pod kątem zapewnienia dobrostanu.
Z pojęciem dobrostanu ściśle związane jest pięć wolności, oto one:
- Wolność od głodu, pragnienia i niedożywienia poprzez zapewnienie dostępu do świeżej wody i pokarmu, który utrzyma zwierzęta w zdrowiu i sile.
- Wolność od urazów psychicznych i bólu poprzez zapewnienie odpowiedniego schronienia i miejsca odpoczynku.
- Wolność od bólu, ran i chorób dzięki zapobieganiu, szybkiej diagnozie i leczeniu.
- Wolność do wyrażania naturalnego zachowania poprzez zapewnienie odpowiedniej przestrzeni, warunków i towarzystwa innych zwierząt tego samego gatunku
- Wolność od strachu i stresu poprzez zapewnienie opieki i traktowanie, które nie powoduje psychicznego cierpienia zwierząt.
Ogólne pojęcia związane z lękiem separacyjnym wiążą się przede wszystkim z wokalizacją, czyli szczekaniem i wyciem psa. Właśnie to jest powodem, dla którego opiekunowie psów najczęściej zgłaszają się o pomoc do behawiorysty.
Kolejnym powodem jest niszczenie. Bardzo szeroko pojęte, od wyrywania listew przypodłogowych, po drapanie drzwi, atakowanie okien, niszczenie mebli, wygryzanie ścian.
Repertuar psich zachowań musimy uzupełnić jeszcze o problemy, na które część opiekunów nie zwraca uwagi. Może to być nadmierne ślinienie się, brak zainteresowanie zostawionymi smakołykami i zabawkami jak również odmowa przyjmowania wody.
Dopiero zainstalowanie kamery i obserwowanie zachowania psa daje pełniejszy obraz tego, jaki faktycznie dramat się rozgrywa.
Ogromny stres, wpadanie w panikę, próby wydostania się z mieszkania, rezygnacja, smutek, czasami nawet depresja. Widząc tylko efekty działania psa lub pretensje sąsiadów nie zdajemy sobie sprawy z tego, z jakimi emocjami zwierzę musi sobie poradzić. Z pięciu wolności, w skrajnych przypadkach, naruszamy aż trzy: wolność od urazów psychicznych i bólu, wolność od bólu, ran i chorób, wolność od strachu i stresu. W ekstremalnych przypadkach można jeszcze dodać kolejny punkt – wolność do wyrażania naturalnego zachowania.
Dopiero patrząc pod tym kątem, możemy sobie uzmysłowić, jak ogromnym problemem i obciążeniem psychicznym dla psa jest lęk separacyjny. Z tego powodu to właśnie problemy separacyjne są najtrudniejsze do przepracowania, a przez opiekunów często najbardziej lekceważone. Praca z lękiem separacyjnym wymaga bardzo dużo czasu, cierpliwości, konsekwencji oraz zrozumienia stanu emocjonalnego psa.
Przewlekły stres, który jest związany z codziennym nieradzeniem sobie z rozłąką z czasem może powodować zaburzenia ze strony układu odpornościowego (jest to związane ze stałym wysokim poziomem kortyzolu).
Jeżeli podejrzewacie, że Wasz pies może mieć problemy związane z rozłąką – przede wszystkim nagrajcie to, co się dzieje podczas i po Waszym wyjściu z mieszkania. Jeżeli jakieś zachowanie wzbudzi niepokój, zwróćcie się o pomoc do specjalisty.
Artykuł powstał na prośbę: https://www.facebook.com/pokochaj.lobuza/posts/594097184824864